NIK zawiadamia prokuraturę w sprawie Poczty Polskiej i PWPW
Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NIK Marian Banaś ogłosił, że Izba zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych. Zarzuty pod adresem tych instytucji są poważne.
Organom zarzuca się, że bez zawarcia stosownych umów, przeprowadziły druk pakietów wyborczych. Brak umów nie tylko wskazuje na brak podstaw prawnych do sporządzenia kart, ale i brak zabezpieczenia finansowego poniesionych kosztów. Ponadto Poczta Polska wystąpiła o dane Polaków, co zdaniem NIK łamie przepisy o RODO, gdyż jedynym organem uprawnionym do pozyskiwania takich danych jest PKW.
Łączny koszt wyborów kopertowych
Jak ogłosiła NIK, łączny koszt wyborów, które się nie odbyły, wyniósł 76 mln 527 tys. 400 zł, z czego 71 mln 880 600 zł zażądała Poczta Polska, a 4 mln 646 800 zł PWPW. Pieniędzy tych nikt następnie nie chciał wypłacić wspomnianym podmiotom. Ostatecznie faktury w części zrealizowano. Wypłacono kwotę ponad 56 mln zł. Z czego 53 mln dostała Poczta Polska a 3 mln PWPW.
Marian Banaś dopytywany, dlaczego inne podmioty nie zostały zgłoszone do prokuratury wskazał, że NIK wciąż analizuje stanowiska stron lub czeka na odpowiedź z niektórych resortów. Chodzi o KPRM, MAP i MSWiA.
Wybory, które się nie odbyły
Przypomnijmy, że NIK zbadał okoliczności tzw. wyborów kopertowych, czyli wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 roku. Polacy mieli wówczas głosować w formule korespondencyjnej z uwagi na trwającą pandemię koronawirusa. Po wydaniu zgody na takie wybory i wydrukowaniu pakietów wyborczych, przekazano Poczcie Polskiej dane Polaków. Ostatecznie cały plan spalił na panewce, a wybory w takiej formie się nie odbyły.
Wybory prezydenckie odbyły się ostatecznie na przełomie czerwca i lipca (pierwsza tura 28 czerwca, druga 12 lipca) w formule klasycznej.